Kazanie wygłoszone na święto
Najdroższej Krwi Jezusowej 4-go lipca AD 2018 w kościele seminaryjnym Trójcy
Przenajświętszej w Brooksville (Floryda) przez J. E. x. bpa Donalda Sanborna
W imię Ojca i Syna i Ducha
świętego. Amen.
Cały rodzaj ludzki powinien mieć
żywe nabożeństwo do najdroższej Krwi Jezusowej, skoro cały rodzaj ludzki został przez
nią odkupiony. Najdroższa Krew to cena zapłacona za nasze dusze. W dniu dzisiejszym czcimy
najdroższą Krew nie tak jak jest ona czczona w najświętszym Sakramencie (bo to
robimy podczas Bożego Ciała), ale tak, jak jest ona ceną naszego zbawienia. Naszego
Odkupienia. Od-kupienia. Święty Piotr mówi: “Wiecie bowiem, że nie dobrami
skazitelnymi, srebrem albo złotem, zostaliście wyzwoleni z
nędznego sposobu życia waszych
ojców, ale cenną krwią Chrystusa’’.
Musicie zrozumieć, że grzech
śmiertelny zasługuje na śmierć. Ludzie są skazywani na śmierć raczej często w tym kraju
za mordestwo, które jest czynem przeciw bliźniemu. Ale akt buntu przeciw Bogu, którego dopuścili
się Adam i Ewa jest o wiele gorszy niż morderstwo! Musicie też
zrozumieć, że przez grzech śmiertelny straciliśmy zdolność bycia dobrym przez dłuższy czas. Taka
jest nauka Kościoła, że bez łaski nadprzyrodzonej nie da się wytwać w cnocie przez dłuższy
czas. Innymi słowy, po pewnym czasie stoczymy się w objęcia grzechu śmiertelnego.
Oznacza to, że bez łaski jesteśmy zupełnie błędnym i upadłym gatunkiem. Jesteśmy
kompletnie zdeprawowanym gatunkiem i z upływem czasu popadamy tylko w jeszcze większą
deprawację. To, co widzimy w dzisiejszym świecie: brak łaski uświęcającej w sercach
ludzkich, nie jest skutkiem braku miłosierdzia Bożego, ale oporu ludzi wobec tej łaski.
Widzimy do czego zdolny jest człowiek, jeśli chodzi o deprawację.
Medytując nad najdroższą Krwią
musimy rozumieć więc, że abyśmy mogli być zrehabilitowani, abyśmy mogli być
podniesieni, Krew musiała zainterweniować. I musiała to być ludzka krew, a
jednocześnie być zdolna dokonać nieskończonej naprawy. To mogło przyjść jedynie od Boga-Człowieka:
czyli Boga, który stał się człowiekiem. Doskonałe zadośćuczynienie oddane Bogu za
grzechy ludzkości było celem Wcielenia, a ono było spowodowane nieskończoną miłością
Boga do ludzi, nawet w stanie ich tragicznego upadku. Koniecznym wnioskiem jest
to, że Bóg uważa każdą stworzoną przez siebie duszę za coś wartościowego. Coś, za co
przelał swoją Krew. To przecież najdroższa Krew, a więc coś, za co jest ona przelana, też
jest najdroższe.
Tylko Boska Ofiara była w stanie
odkupić ludzki grzech. Tak, Bóg mógł o nim po prostu zapomnieć, mógł go jakoś zakryć,
przykryć. Ale Bóg wymagał ścisłej sprawiedliwości. Wymagał, żeby szale
sprawiedliwości się wyrównały. Skoro miał miejsce grzech śmiertelny, to krew musi być
przelana. Przyczyną tego wymogu jest fakt, że człowiek został stworzony na Boży obraz i
podobieństwo, a to sprawia, że jest w stanie dopuścić się nieskończonej obrazy. Bo cześć
osoby dotkniętej jest miarą ciężkości przestępstwa. Jeśli obrazisz bezdomnego na ulicy, to
nie będzie to aż tak złe, jak dopuszczenie się tej samej obrazy wobec księdza czy biskupa.
Gdybyś miał go na przykład przezywać. Ciężar przestępstwa rośnie razem z
poziomem należnej czci osoby obrażonej. Bóg jest nieskończonej czci i chwały, więc
wina za jego obrazę też jest nieskończona. Stąd i zadośćuczynienie musi być
nieskończone. Więc nawet jeśli cały rodzaj ludzki poświęciłby się jako żertwa na ofiarę Bogu i
nawet jeśli każdy człowiek na ziemi oddałby swoje życie Bogu w krwawej ofierze, to byłoby
wciąż za mało dla odkupienia nieskończonej obraz Boga przez nawet jeden grzech.
Stworzenie na Boży obraz i
podobieństwo automatycznie wkłada pewien porządek w duszę ludzką i ukierunkowanie na
chwałę Bożą – coś, czego nie mają zwierzęta. Ale my wiemy, że zostaliśmy stworzeni
dla chwały Boga. Co więcej, łaska uświęcająca w człowieku podnosi w nim ten obraz Boży do
nadprzyrodzonego poziomu. Tak, że staje się dzieckiem Boga. Nie jedynie stworzeniem,
jak jakiś pies, ale jego dzieckiem. Czyli bytem, który ma życie podobne do życia
nadrzyrodzonego Boga. Tak jak twoje dzieci są do ciebie podobne, są częścią twojego życia i mają
udział w życiu domowym, tak dziecko Boże ma udział w życiu Boga. Ten udział nazywa się
łaską uświęcającą. Stworzony człowiek jest w taki razie czymś pięknym, jeśli weźmiemy pod uwagę posłuszeństwo Bogu. Weźmy na przykład świętych. Jak piękni są
oni w swoich żywotach! I jak bardzo kochają Boga! Są pięknymi stworzeniami. A z
drugiej strony, człowiek jest czymś obrzydliwym, okropnym, jeśli we wnętrzu swoim nie
podporządkuje się Bogu z powodu pychy i egoizmu. Przypomnij sobie zatwardziałych
przestępców w więzieniach, jacyż oni są okropni! I to nie ma nic wsólnego z ich wyglądem,
są obrzydliwi w swoich wnętrzach. Odrzucający. Tak jak wielu innych ludzi chodzących po
ulicy, którzy odrzucają prawo Boże. Są obrzydliwi. Widać to nawet na przykładzie
małych dzieci: Co bardziej rozkosznego od grzecznego maleństwa? A co bardziej
wkurzającego niż krnąbrny podrostek?
Cena naprawy człowieka nie mogła
być niższa niż przelanie krwi. Bóg oczywiście w swojej odwiecznej mądrości przewidział,
że człowiek będzie naprawiony za cenę Krwi Chrystusowej, a jako
przygotowanie do tej Ofiary nakazał ofiarę Izaaka. Chciał pokazać rodzajowi ludzkiemu, że wymaga
ofiary z człowieka jako zadośćuczynienia za grzech i polecił Abrahamowi poderżnąć
swojemu synowi gardło, żeby się wykrwawił na śmierć, a później spalić jego ciało w
ofierze całopalnej. Jako ofiara za grzechy ludzkości. I wiecie, że Bóg powstrzymał Abrahama w
ostatniej chwili, bo był pełen miłosierdzia i nie wymagałby od nas czegoś takiego. Zamiast
syna dał baranka. I ofiara z tego baranka otworzyła cały stary testament, w którym
zwierzęta będą ofiarowane w świątyni każdego dnia. W Lekcji dzisiejszej Mszy jest
powiedziane, że ofiara ze zwierząt daje tylko zewnętrzne usprawiedliwienie.
Usprawiedliwienie ciała. To rytualny obrzęd, który nie oczyszczał sumienia z grzechu. I jego jedyną
wartością było wyczekiwanie na rozlew najdroższej Krwi na Krzyżu, która to Krew dopiero
pokona grzech – wodami chrztu i rozgrzeszeniem księdza w sakramencie spowiedzi
zabierze go z naszych dusz i przywróci w nas stan łaski uświęcającej. Tak więc przez
tysiące lat zwierzęta były ofiarowane aby przygotować naród wybrany na wielką Ofiarę z
najdroższej Krwi na Krzyżu.
Oto kilka przemyśleń, które płyną
z dzisiejszego święta: Nie ma innego przymierza z Bogiem, któreby miało jakąkolwiek
wartość, niż przymierze najdroższej Krwi. Co mów Zbawiciel podczas każdej Mszy:
“Oto kielich Krwi Mojej, nowego i wiecznego przymierza”. Stąd żydzi nie mają
prawdziwej religii, nie mają prawdziwej Ofiary, nie mają prawdziwego przymierza, ani nie
mają testamentu od Boga. Bez względu na to, co mówi na ten temat novus ordo.
Ratzinger, kiedy był przewodniczącym Kongregacji Nauki Wiary, powiedział, że “żydzi mają
własne przymierze i własną drogę do Boga”. Zupełnie tak, jakby istniała jakkolwiek
inna droga poza królewską drogą najdroższej Krwi. To jest herezja i bluźnierstwo przeciw
jasnym słowom św. Pawła! A mimo to, w novus ordo właśnie tego uczą: Nie wolno nam
nawracać żydów, oni mają własną drogę do Boga, tylko taką poza Chrystusem. Przecież
oni nawet swoich zwierząt już nie mają! Utracili swoje kapłaństwo. Nie mają Ofiary.
Przez zniszczenie świątyni w Jerozolimie wszystko zostało
zredukowane do spotkań w
synagogach. Nie mają drogi do zbawienia poza Chrystusem. Nikt nie ma drogi do zbawienia z
pominięciem najdroższej Krwi.
Po drugie powinniśmy uświadomić
sobie bezkres miłości Boga do ludzi. W XVII wieku Pan Jezus pokazał swoje Serce św.
Małgorzacie Marii Alacoque. To samo krwawiące Serce, które zostało przebite. Pokazał
najszczersze źródło najdroższej Krwi, znowu próbując przyciągnąć rodzaj ludzki do
siebie. Zasadniczo powiedział: “To jest ostatnia szansa dla ludzkości. Pokazuję moje Serce,
żeby przyciągnąć ludzi z powrotem”. Miłość ludzi tak strasznie oziębła w siedemnastym
wieku, a wyobraź sobie, co powiedziałby dzisiaj. Nie dało się dać większego obrazu
miłości niż najświętsze Serce, a ono jest oczywiście nierozerwalnie związane z
najdroższą Krwią.
Po trzecie, grzech śmiertelny
powienien nas przerażać. Możemy o nim myśleć w kategoriach naszego ciała, jak o
rozczłonkowaniu. Wyobraź sobie człowieka po strasznym wypadku samochodowym, któremu
zostały odcięte nogi, ręce i głowa. Albo człowieka rażonego granatem. To właśnie
grzech śmierteny robi z naszymi duszami. Albo jeszcze jeden obrazek: Spłonięcie żywcem.
Jeden grzech śmiertelny robi to z naszymi duszami. To nie jest jakaś błaha czy zwykła
rzecz. Dopuścić się grzechu śmiertelnego znaczy dosłownie rozdeptać najdroższą
Krew.
Powinniśmy też pamiętać o tym, że
Krzyż jest w samym centrum tego wszystkiego. Rozlanie najdroższej Krwi
otworzyło dla nas niebo, co jest strasznie ważne, bo wszyscy mamy umrzeć. Nikt z nas nie
wychodzi z tego statku żywy. Wszyscy znajdujemy się jakby na pokładzie spadającego
samolotu. Wszyscy umrzemy. Najważniejszą tutaj rzeczą jest to że Bóg darował nam jednak
przyszłe życie z nim (co było pierwotnym planem), a dał nam znowu tę przyszłość za cenę
swojej Krwi. Stąd nasza religia jest definiowana przez Krzyż i widzisz go wszędzie. Św. Paweł mówi: “Przepowiadamy Chrystusa ukrzyżowanego”. Musimy także pojąć, że w centrum
jest też Msza św. Msza jest ofiarą Krzyżową. Krew Chrystusa jest przelewana
dokładnie tak, jak podczas Ofiary Krzyżowej. Dlatego kiedykolwiek dzieje się coś
związanego z Bogiem, na przykład święcenia czy ślub, Kościół zawsze wtedy odprawia Mszę. Jest
centralna w naszej religii. O, jak różne jest to od nowej mszy, która jest posiłkiem!
“Ofiarujemy Bogu chleb i wino, a on przychodzi do nas i daje nam siebie” – to teologia nowej
mszy. I spożywamy go, jak byśmy byli na posiłku. Posłuchajcie świadectwa świętych
w temacie najdroższej Krwi. “Najdroższa Krew jest”, zdaniem św. Jana Chryzostoma,
“źródłem, które nawadnia całą ziemię i które swoją płodnością daje bogaty i duchowy
plon”. Św. Amroży powiedział: “To prawdziwe złoto nieocenionej wartości”. Św.
Bernard z Clairvaux mówi: “Najdroższa Krew jest trąbą wołającą do nieba o
miłosierdzie”. Św. Tomasz z Akwinu mówi: “Klucz, który otwiera skarby niebieskie nazywa się
najdroższa Krew”. Przecież to przez najdroższą Krew niebo się dla nas otwarło! Św.
Katarzyna ze Sieny powiedziała: “Ta Krew odejmuje wszelki ból i udziela wszelkiej radości,
pozbawia człowieka siebie samego i sprawia, że jest przejęty Bogiem”. Św. Gemma z Galgani,
wspominając swoje wizje, mówi: “Pierwszym skutkiem tych wizji była miłość Boga aż do
ofiarności, a drugim było wielkie pragnienie cierpienia czegoś dla niego, widząc, że on
wycierpiał tyle dla mnie”.
W imię Ojca i Syna i Ducha
świętego. Amen.
Tłumaczenie: M