Paweł (żył około roku Pańskiego 68), pierwej zwany Szawłem, pochodził z pokolenia
Beniaminowego. Urodził się w mieście Tarsie z zacnych
rodziców, którzy mieli obywatelstwo rzymskie. Uczył
się w szkole słynnego doktora Pisma Gamaliela i
należał do sekty faryzeuszów.
Po Wniebowstąpieniu Pańskim wiele złego czynił
wyznawcom Chrystusowym. Był świadkiem przy kamienowaniu
świętego Szczepana, a nie dosyć mając ścigania
wiernych w Jerozolimie i ziemi żydowskiej, udał się na
rozbój do Syrii, gdzie w drodze cudownie nawrócony,
poznał Jezusa Nazareńskiego, którego prześladował. W
tym czy w innym czasie był zachwycony aż do trzeciego
Nieba, gdzie słyszał słowa, których człowiekowi nie
godzi się wymawiać i tak z naczynia gniewu stał się
naczyniem wybranym, roznoszącym drogi skarb i wonność
imienia Jezusowego po całym świecie. Ochrzczony w
Damaszku, zaraz poszedł do bóżnicy żydowskiej, jawnie
wyznając i wywodząc z Pisma, iż Jezus, którego
ukrzyżowali, jest Mesjaszem i prawdziwym Synem Bożym.
Żydzi chcieli go zabić i u wszystkich bram miasta
postawili straż, ale wierni spuścili go w koszu przez
mur i tak uszedł ich rąk. Stamtąd udał się do
Arabii, gdzie spędził trzy lata w pobliżu góry Synaj
na rozmyślaniu. Potem wrócił do Damaszku, skąd
puścił się do Jeruzalem, aby oglądać Piotra, u
którego piętnaście dni przemieszkał, a stamtąd udał
się na szukanie dusz ludzkich do Cylicji, do Tarsu.
Potem przez cały rok przebywał w Antiochii z Barnabą,
a następnie wyprawiono ich między pogan. Udali się na
wyspę Cypr, do miasta Salaminy, a potem w mieście Pafie
spotkali czarnoksiężnika, który wielce przeszkadzał
ich kazaniu przed starostą rzymskim Pawłem Sergiuszem,
odradzając mu przyjąć wiarę, którą Paweł
opowiadał. Czarnoksiężnik został za modlitwą Pawła
rażony ślepotą, a starosta uwierzył.



Wilhelm urodził się w Vercelli ok. roku 1085 w znakomitej rodzinie. W
wieku zaledwie 15 lat przywdział habit zakonny. Rodzice wcześniej
zmarli. Jako pątnik Wilhelm wyruszył w celu nawiedzenia najgłośniejszych
za jego czasów miejsc świętych. Udał się więc do Hiszpanii na grób św.
Jakuba Apostoła w Compostella. Po odwiedzeniu tamtejszych sanktuariów
przemierzył z kolei Włochy. Postanowił udać się także do Ziemi Świętej. W
oczekiwaniu na statek w pobliżu Brindisi spotkał się ze św. Janem z
Matera, przyszłym założycielem nowej rodziny zakonnej. Ten zachęcił
Wilhelma do życia w pokucie. Pielgrzym porzucił więc wędrówkę i udał się
do południowych Włoch, na "Górę Maryi" (Montevergine), gdzie na
wysokości 1270 m zbudował sobie celę pustelniczą. Cały rok tam spędził
samotnie wśród dzikiej zwierzyny. Dlatego ikonografia najczęściej
przedstawia go z wilkiem, który trzyma przy nim straż.
Imię Jan jest pochodzenia hebrajskiego i oznacza tyle, co "Bóg jest
łaskawy". Jan Chrzciciel urodził się jako syn kapłana Zachariasza i
Elżbiety (Łk 1, 5-80). Jego narodzenie z wcześniej bezpłodnej Elżbiety i
szczególne posłannictwo zwiastował Zachariaszowi archanioł Gabriel,
kiedy Zachariasz jako kapłan okadzał ołtarz w świątyni (Łk 1, 8-17).
Przyszedł na świat sześć miesięcy przed narodzeniem Jezusa (Łk 1, 36),
prawdopodobnie w Ain Karim leżącym w Judei, ok. 7 km na zachód od
Jerozolimy. Wskazuje na to dawna tradycja, o której po raz pierwszy
wspomina ok. roku 525 niejaki Teodozjusz. Przy obrzezaniu otrzymał imię
Jan, zgodnie z poleceniem anioła. Z tej okazji Zachariasz wyśpiewał
kantyk, w którym sławi wypełnienie się obietnic mesjańskich i wita go
jako proroka, który przed obliczem Pana będzie szedł i gotował mu drogę w
sercach ludzkich (Łk 1, 68-79). Kantyk ten wszedł na stałe do liturgii i
stanowi istotny element codziennej porannej modlitwy Kościoła -
Jutrzni. Poprzez swoją matkę, Elżbietę, Jan był krewnym Jezusa (Łk 1,
36).
Józef Cafasso urodził się w Castelnuovo d'Asti w Piemoncie 15 stycznia
1811 r. Wychowany w duchu żywej wiary, po ukończeniu szkoły średniej w
Chieri udał się do miejscowego niższego seminarium, a potem na studia
teologiczne do Turynu. 22 września 1833 r. został wyświęcony na kapłana,
mając wówczas zaledwie 22 lata. Nie piastował żadnych urzędów, był
zawsze kapłanem cichym, a jednak miał wpływ na cały kler piemoncki.
Zdrowie miał wątłe (cierpiał na chorobę kręgosłupa), ale w jego czarnych
oczach bił żar apostolski.
Urodził się w 353 r. w pobliżu Bordeaux. Był potomkiem możnego rodu
patrycjuszowskiego; naprawdę nazywał się Pontius Meropius Anicius
Paulinus. Zaliczany jest do grona mędrców, którzy tworzyli zręby
wczesnochrześcijańskiego piśmiennictwa. Jego pierwszym nauczycielem w
Bordeaux, a potem protektorem i przyjacielem, był wybitny retor i poeta
Auzoniusz, który zarządzał prowincją i cieszył się względami cesarzy
rzymskich. Rychło więc rozpoczął karierę urzędniczą, został konsulem i
gubernatorem Kampanii. Prawdy wiary poznał od samego św. Ambrożego. W
379 r. poślubił Tharasię, chrześcijankę z Hiszpanii, i wkrótce przyjął
chrzest z rąk św. Delfina, biskupa Bordeaux. Z Tharasią miał syna
Celsusa, który jednak szybko zmarł; małżonkowie złożyli wówczas ślub
czystości i postanowili poświęcić się wyłącznie Bogu. Młodzi małżonkowie
powrócili do Francji, nawiedzając grób św. Marcina w Tours. Tu Paulin
doznał niezwykłej łaski uzdrowienia z choroby oczu.
Alojzy urodził się 9 marca 1568 r. koło Mantui jako najstarszy z ośmiu
synów margrabiego Ferdynanda di Castiglione. Ojciec pokładał w nim duże
nadzieje. Chłopiec urodził się jednak bardzo wątły, a matce groziła przy
porodzie śmierć. Rodzice uczynili więc ślub odbycia pielgrzymki do
Loreto, jeśli matka i syn wyzdrowieją. Tak się też stało. Ojciec marzył o
ostrogach rycerskich dla syna. W tym właśnie czasie flota
chrześcijańska odniosła świetne zwycięstwo nad Turkami pod Lepanto
(1571). Ojciec Alojzego brał udział w wyprawie. Dumny ze zwycięstwa
ubrał swojego trzyletniego syna w strój rycerza i paradował z nim w
fortecy nad rzeką Padem ku radości żołnierzy. Kiedy ojciec podążył na
wyprawę wojenną do Tunisu (1573), pięcioletni Alojzy wrócił pod opiekę
matki.

Juliana urodziła się około 1270 r. we Florencji. Wcześnie straciła ojca.
W czternastym roku życia Filip Benicjusz wręczył jej habit tercjarek
serwitów. Po śmierci matki zgromadziła podobne tercjarki. Zajmowały się
chorymi i wychowaniem dziewcząt. Od ubioru, jaki nosiły, nazywano je mantelate. W 1304 r. zostały zatwierdzone przez papieża jako odrębny żeński zakon. W dwa lata później Julianę wybrano na przełożoną.
Efrem urodził się około 306 r. w Nissibis (Mezopotamia). Jego matka
miała być chrześcijanką. Z syryjskich pism Efrema łatwo dostrzec, że
znał język i filozofię grecką. U boku biskupów Nissibis: Jakuba i
Wologeriusza spędził Efrem większość swojego życia jako diakon. Wyręczał
ich w głoszeniu kazań i w administracji. Należał do najzagorzalszych
przeciwników herezji ariańskiej. Uczestniczył zapewne ze swoim biskupem w
wielu synodach.
Lutgarda (Ludgarda, Luitgard, Lutegard) urodziła się w Tongres na
terenie Belgii w 1182 r. W wieku 12 lat została oddana na wychowanie do
klasztoru sióstr benedyktynek św. Katarzyny w okolicach Limburga. Nie
czuła się powołana do pozostania w zakonie, ale kiedy objawił się jej
Chrystus, zrozumiała, że tu jest jej miejsce. Mając 18 lat złożyła
profesję zakonną. W pięć lat później została przeoryszą. Następnie,
pragnąc jeszcze większych umartwień, przeniosła się do mających surowszą
regułę cystersek w Aywières w pobliżu Brukseli. Prowadziła życie
ascetyczne, pełne modlitwy. Doznawała licznych przeżyć mistycznych:
spotkań z Chrystusem, Maryją, duszami czyśćcowymi. Zaświadczył o tym
dominikanin, Tomasz z Cantimpré, który znał ją osobiście i spisał jej
żywot.
Węgierskie imię Jolenta (Johelet) jest tylko jedno w wykazach
hagiograficznych. Otrzymała to imię zapewne dla pamięci ciotki, królowej
aragońskiej (+ 1251). Sama Błogosławiona była najczęściej jednak
nazywana za życia Heleną. Według Jana Długosza imię Helena mieli nadać
Jolencie Polacy, a księżna chętnie je przyjęła.
Ferdynand Bulonne urodził się w Lizbonie w 1195 r. Pomiędzy 15. a 20.
rokiem życia wstąpił do Kanoników Regularnych św. Augustyna, którzy
mieli swój klasztor na przedmieściu Lizbony. Spędził tam dwa lata, po
czym przeniósł się do klasztoru w Coimbrze, które to miasto, obok
Lizbony, było drugim najważniejszym ośrodkiem życia religijnego i
kulturalnego kraju. Tam zdobył gruntowne wykształcenie teologiczne i w
roku 1219 otrzymał święcenia kapłańskie.
Barnaba urodził się na Cyprze w żydowskiej rodzinie z pokolenia Lewiego.
Jego właściwe imię brzmiało Józef, ale Apostołowie dali mu przydomek
Barnaba. Według Klemensa Aleksandryjskiego i Euzebiusza Barnaba miał
należeć do grona 72 uczniów Pana Jezusa. Był krewnym św. Marka
Ewangelisty, dlatego św. Paweł nazywa go kuzynem Ewangelisty (Kol 4,
10). Barnaba zapewne razem ze św. Pawłem przybył do Jerozolimy, aby u
stóp Gamaliela, znanego rabina - uczonego żydowskiego, pogłębić swoją
wiedzę w zakresie religii mojżeszowej. Dzieje Apostolskie tymi słowy
wprowadzają nas w okoliczności początków jego działalności. "Józef,
nazwany przez Apostołów Barnabas, to znaczy Syn Pocieszenia, lewita
rodem z Cypru, sprzedał ziemię, którą posiadał, a pieniądze przyniósł i
złożył u stóp Apostołów" (Dz 4, 36-37).
Bogumił urodził się w Koźminie (Wielkopolska). Pochodził ze znakomitego
rodu Leszczyców. Przyszedł na świat ok. 1135 r. O jego rodzicach
dokumenty milczą. Jego bliższym krewnym, może nawet bratem, był cysters w
Łeknie, Boguchwał. Nie są znane bliższe okoliczności wstąpienia
Bogumiła do klasztoru cystersów. Nie wiemy również, czy jego imię Piotr
jest chrzestnym, czy też zakonnym. W roku 1185 miał powstać klasztor
cystersów w Koprzywnicy, a jego opatem miał być wybrany wówczas właśnie
Bogumił-Piotr. W roku 1186 Bogumił został powołany na urząd biskupa w
Poznaniu. Do dziś w skarbcu katedry przechowywana jest jego stuła.
Jednak już w roku następnym, 1187, po śmierci arcybiskupa
gnieźnieńskiego Zdzisława, Bogumił został powołany do Gniezna na jego
następcę. Tak szybka kariera wskazuje, że musiał wyróżniać się
niezwykłymi zaletami ducha. Bł. Wincenty Kadłubek, który zapewne znał go
osobiście, napisał o nim w Kronice: "Mąż pełen cnót i wiedzy (...),
wyróżniający się dobrymi obyczajami, pełen szlachetności umysłu".
Bogumił był rzeczywiście chlubą zakonu cysterskiego dzięki swojej
mądrości, uczynności, dzielności, świętości i hojnej fundacji na cele
misyjne.
Norbert urodził się około 1080 r. w Nadrenii w znakomitej rodzinie.
Zgodnie z ówczesnym zwyczajem, kiedy Norbert był jeszcze chłopcem,
został mianowany kanonikiem w Xanten, by mógł pobierać pensję na swoje
utrzymanie. Niedługo potem przeniósł się do Kolonii, gdzie wychowywał
się i kształcił pod okiem ojca na dworze metropolity. Następnie został
przyjęty na zamek cesarza Henryka V. Prowadził tam życie świeckie. Po
pewnym czasie, wskutek zawirowań politycznych, opuścił dwór i wrócił do
Xanten. Wakowało wówczas biskupstwo w Cambrai. Cesarz zaofiarował je
Norbertowi, ale ten nie chciał go przyjąć bez zgody papieża.
Bonifacy urodził się około 673 r. w Dewonshire, w Anglii (Wessex). Na
chrzcie otrzymał imię Winfryd. Jako młodzieniec, czując wezwanie do
służby Bożej, został benedyktynem w opactwie Exeter, następnie w
opactwie w Nursling. Przyjął imię Bonifacy. Święcenia kapłańskie
otrzymał około 30. roku życia. Zaraz po święceniach opat wyznaczył mu
funkcję kierownika szkoły w Nursling.
O dzieciństwie i latach młodzieńczych Sadoka nie mamy żadnych
informacji. Pierwszy dokument historyczny, który się zachował, podaje,
że w roku 1221 w czasie kapituły generalnej w Bolonii Sadok w
towarzystwie trzech współbraci został wysłany przez św. Dominika Guzmana
na Węgry do Lorch dla założenia tam nowej prowincji. Byłby to zatem
pierwszy Polak, który znalazł się u boku św. Dominika i być może z jego
rąk otrzymał dominikański habit. Sadok był najpierw przeorem w
Zagrzebiu. Przez wiele następnych lat głosił Ewangelię jako misjonarz na
Węgrzech pogańskim Kumanom. W jakich okolicznościach znalazł się w
Sandomierzu w charakterze przeora - nie wiemy. Być może był już podeszły
wiekiem i sterany pracą.