DEKLARACJA DOKTRYNALNA

środa, 15 czerwca 2016

Indult: pozwolenie czy pogwałcenie - cz. IV


 
   Nim ktoś rozważy uczęszczanie lub oferowanie swojego wsparcia dla pracy Ecclesia Dei lub Mszy indultowej, niech rozważy, co następuje.

Odkąd II Sobór Watykański, wraz z Nową Mszą, połączył się z modernistyczną teologią, obserwujemy osłabianie wiary.

Czy nie jest prawdą, że w większości diecezji, gdzie oferowana jest Msza indultowa, oczywiście z błogosławieństwem modernistów, ta sama wolność i swoboda są dane tym "uprzywilejowanym" grupom i diabolicznym rozrywkom, bardzo często w tym samym kościele, co Msza indultowa?

Pod diecezjalną jurysdykcją wciąż znajdujemy:

  • międzyreligijne spotkania i ceremonie z niekatolikami (communicatio in sacris)
  • wspólne, heretyckie i ekumeniczne nabożeństwa
  • międzyreligijne nabożeństwa będące przyczyną zgorszenia oraz zaprzeczające prawdziwej Wierze
  • grupy homoseksualistów otrzymujących własne liturgie i kapelanów
  • rozwiedzeni oraz "ożenieni ponownie" są często zachęcani do formowania w parafiach grup "samopomocy". Są zapraszani na specjalne liturgie, celebracje oraz do przyjmowania Komunii świętej (tudzież novusowej bułki lub chlebka)
  • ruch charyzmatyczny obecnie mający wielu naśladowców ma własne, specjalne msze, własne spotkania i praktyki liturgiczne, własnych "duszpasterzy"
  • msze dla dzieci z ich własnym sposobem kultu.
Do tego nieważne "msze" mające miejsce codziennie i w każdej parafii, lektorki, komunia do ręki, znak pokoju, picie z kielicha itd.

Każda grupa ma swój kąt. Do listy doszła kolejna: "Msza indultowa i miłośnicy łaciny".

A... jeszcze jedno. Ministrantki. Obecne mimo tego, że nawet moderna powiedziała: "nie". O co biega? Stoją przy stole biesiadnym, rozdają opłatki, czasem może i Ciało Naszego Pana, ubierają się w liturgiczne stroje... Dziwnie blisko do założenia stroju przewodniczącego zgromadzenia i pełnienia jego funkcji, nieprawdaż?
Ok, przyznali mszę. Dziękujmy za łaskawe przyznanie nam czegoś, co się nam prawomocnie należy. Co z pozostałymi Sakramentami?

Czy dostępny jest:
  • tradycyjny ryt chrztu?
  • tradycyjny ryt spowiedzi?
  • tradycyjny ryt Małżeństwa?
  • tradycyjny ryt Ostatniego Namaszczenia?
  • tradycyjna Msza Requiem?
Co z wychowaniem dzieci? Używany jest tradycyjny katechizm czy też modernistyczna książka? Co z moralnością w sprawach dotyczących małżeństwa?

Czy Ecclesia Dei pozwala na pełną katolicką naukę, pełną katolicką liturgię i pełną katolicką doktrynę?

Podsumowując: Zamiast udać się do kapłana, celebrującego ważną, katolicką Mszę, udzielającego ważnych, katolickich sakramentów, sakramentów wszystkich wieków, sakramentów wyrażających Wiarę katolicką, na świadectwo której tak wielu cierpiało i oddawało życie, zamiast tego, mielibyśmy oddać się pod "opiekę" modernistycznej hierarchii, niekatolickiej sekcie, legitymującej się wątpliwymi i nieważnymi sakramentami? Mielibyśmy zanurzyć się w ściek wszystkich herezji? Mielibyśmy zarazić się rakowatą naroślą prowadzającą dusze na wieczne potępienie? Czy Bóg może tego chcieć? Absolutnie nie.