DEKLARACJA DOKTRYNALNA

środa, 25 marca 2015

A propos potępienia przez FSSPX niedawnej sakry by Pelagius Asturiensis

      Jak się można było tego spodziewać, Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X potępiło konsekrację z ubiegłego czwartku, kiedy to bp Williamson udzielił sakry biskupiej innemu duchownemu tak zwanego „ruchu oporu” (czyli FSSPX²). Potępienie spodziewane, jednocześnie jednak bardzo zaskakujące w swej treści.
Tak zwany „ruch oporu” wobec linii bpa Fellay powstawał rzeczywiście od około 2000 roku. Od chwili wznowienia różnego rodzaju kontaktów władz Bractwa z Rzymem spora liczba kapłanów i jeden biskup została albo usunięta z jego szeregów, albo sama odeszła. Punkt kulminacyjny został osiągnięty w 2013 roku. Niemniej jednak stanowisko znacznej większości duchownych, o których mowa, jeśli nie przyjęli wakatu Stolicy Apostolskiej za fakt, w niczym istotnym nie różni się od stanowiska oficjalnego władz i członków FSSPX: uznawać najwyższy autorytet, któremu stawia się opór we właściwej dlań dziedzinie: wiary, moralności i powszechnego prawodawstwa. Otóż komunikat Menzingen wydaje się twierdzić, że tylko członkom FSSPX przysługuje prawo funkcjonowania w obrębie „stanu konieczności”.

Kluczowym zdaniem jest następujące:
Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X potępia udzielenie sakry biskupiej ks. Fauremu; pomimo przeciwnych twierdzeń obu zainteresowanych duchownych nie da się w żaden sposób porównać tej konsekracji z konsekracjami biskupimi dokonanymi w 1988 r. Wszelkie deklaracje bp. Williamsona i ks. Faure’ego jasno dowodzą, że – choć nie przyznają tego wprost – nie uznają oni już władz rzymskich.
Za: Komunikat Domu Generalnego FSSPX w sprawie święceń biskupich ks. Faure’ego
Ciekawe, w jaki to właściwie sposób władze FSSPX uznają nadal władze rzymskie??? I w czym istotnym różnią się te konsekracje od tych z 1988 roku?
Dwa wnioski nasuwają się po przeczytaniu wspomnianego komunikatu: FSSPX posiada w swoim mniemaniu monopol na ową niszę „eklezjalną”, jaką jest brak „statusu kościelnego” wewnątrz organizacji Novus Ordo. Po drugie, FSSPX wydaje się w tej sytuacji pełnić rolę „bata” samego Rzymu. Być może jest to kolejny sprawdzian lojalności wobec władz modernistycznych i kolejny krok „ku koniecznemu pojednaniu”, które wreszcie zada kłam powyższemu argumentowi, jakoby to tylko bp Williamson i bp Faure nie uznawali już władz rzymskich.
Oby tak było czym prędzej, by skończyła się ta komedia.

Pelagiusz z Asturii

Za:  https://pelagiusasturiensis.wordpress.com/2015/03/24/potepienie-sakry/#more-4718