„Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością
bliźniego i Różańcem. Trzeba ufać i modlić się. Jedyną broń, której
Polska używając, odniesie zwycięstwo – jest Różaniec. On tylko uratuje
Polskę od tych strasznych chwil, jakimi może narody będą karane za swą
niewierność względem Boga.
Polska będzie pierwsza, która dozna opieki Matki Bożej. Maryja obroni
świat od zagłady zupełnej. Całym sercem wszyscy niech się zwracają z
prośbą do Matki Najświętszej o pomoc i opiekę pod Jej płaszczem. Nastąpi wielki triumf Serca Matki Bożej, po którym dopiero zakróluje Zbawiciel nad światem przez Polskę.
Nowa Polska będzie dostojna, mocna, wielka, a nawet atrakcyjna i
przewodząca właśnie przez to, że szczerzej niż kiedykolwiek i
konsekwentniej niż inni oprze swe życie i swą politykę na zasadach
Chrystusowych.
Jesteśmy świadkami zaciętej walki między państwem Bożym a państwem szatana.
Wprawdzie walka ta stale się toczy bez zawieszenia broni, walka
najdłuższa i najpowszechniejsza, dziś jednak na oczach naszych toczy się
ona tak zawzięcie jak nigdy. Z jednej strony odbywa się zdobywczy
pochód Królestwa Chrystusowego, z drugiej zaś strony ciąży nad światem
łapa szatana, tak zachłannie i perfidnie, jak to jeszcze nigdy nie
bywało. Nowoczesne pogaństwo, opętane jakby kultem demona, odrzuciło
wszelkie idee moralne, wymazało pojęcie człowieczeństwa. Upaja się
wizją społeczeństwa, w którym już nie rozbrzmiewa imię Boże, a w którym
pojęcie religii i moralności chrześcijańskiej są wytępione bezpowrotnie.
Wynik tej rozgrywki pomiędzy państwem Bożym a państwem szatana nie
nastręcza wątpliwości. Kościół ma zapewnione zwycięstwo: „Bramy
piekielne nie przemogą”. Chodzi tylko o to, by każdy człowiek rzucił na
szalę tego zwycięstwa zasługę swego moralnego czynu. (…)
Od nas zależy, by godzinę triumfu przyspieszyć. Każdy z nas w tym boju
ma wyznaczone stanowisko. Kto na swoim posterunku nie daje z siebie
wszystkiego, jest zdrajcą sprawy Bożej i naraża na niebezpieczeństwo
innych. Kto zaś z tej walki z wygodnictwa się usuwa, jest dezerterem z
szeregów oficerskich Chrystusa.
Pragniemy przestrzec Was, kochani Bracia i Siostry, przed nastrojami
smutku, przed myślami rozpaczliwymi, przed nierozważnymi czynami.
Przymusową pokutą łamie sprawiedliwy Bóg grzeszne upory ludów. To, co na
globie czeka na rozstrzygnięcie jako potworna gra przeciwnych sił,
skończy się triumfem tego, co dobre, zdrowe, święte. Naród polski w swej
czerstwej masie wyczuwa trafnie głębsze znaczenie współczesnej chwili. I
dlatego nie upada na duchu. (…) Przyświeca mu wizja szczęścia Polski,
bo natchnęła go zapowiedź Ucznia miłości [św. Jana Apostoła]: „Wszystko,
co narodziło się z Boga, zwycięża świat, a zwycięstwo, które odnosimy
nad światem, jest wiara nasza” (…).
Pod berłem słodkiego Króla wieków, pod opieką Wszechwładnej
Wspomożycielki wiernych, w świętości życia, w porywie modlitwy i czynu
patrzymy ufnie w przyszłość, gdzie nam Opatrzność gotuje szczytny udział
w dziele zbratania i odrodzenia świata.
Chcemy pokornie o to błagać, by ukochana przez nas Polska (…) dźwignęła
się z ruin i by z dawnych swoich pamiętnych a chwalebnych dziejów,
wyrosłych pod wpływem i z natchnienia wiary katolickiej a ugruntowanej
na fundamencie zasad chrześcijańskich czerpała błogą zapowiedź, iż gmach
swego bytu odnowi w wolności i szczęściu, jako przybytek prawdziwego
ładu i rzeczywistej pomyślności.
Nie traćcie nadziei. Nie traćcie nadziei. Lecz zwycięstwo, jeśli przyjdzie – będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Panny.
W tej walce, która się toczy między gromadą szatanów i Chrystusem, tych,
którzy wierzą, że są wezwani, odwoła do Nieba i będzie, jak chce sam
Bóg.
Walczcie z ufnością.
Pod opieką błogosławionej Maryi Dziewicy pracujcie...
Zwycięstwo wasze jest pewne.
Niepokalana dopomoże wam do zwycięstwa.
Bo tej Matki potrzebujemy, bo ta przyszłość idzie, a ta przyszłość
będzie lepsza, bo wskrzeszana tą wszechmocą, którą Bóg w naszych czasach
w ręce Matki Najświętszej składa. Ona tę wszechmoc wieczną dzierży w
swym ręku. Ona kierunki nadawać będzie światu. Ona narody poprowadzi tą
Wszechmocą Bożą, której staje się na lata najbliższe szafarką.”