Nasz Pan używa cierni jako symbolu
bogactwa i przyjemności tego życia, zatem musimy patrzeć na właściwości
ciernistych krzewów. Krzewy cierniowe kłują i ranią, a dotyczy to
każdego nadmiernego przywiązania do bogactwa lub nieuporządkowanego
przywiązania do przyjemności. Każdy, kto próbował przyciąć swój różany
krzew, wie, że cierń jest wtedy poplamiony. Bogactwa kłują nas i żądlą,
ponieważ sprawiają, że mamy obsesję na punkcie coraz większego
posiadania, ciesząc się nimi. Gdy serce skupi się na tych rzeczach,
nigdy ich nie wystarczy. Po osiągnięciu jednego poziomu bogactwa pojawia
się nowy.
Ludzie przywiązani do bogactwa spędzają
czas na tym, jak zarobić jeszcze więcej pieniędzy i jak zachować to, co
mają, aby nie zostać okradzionym, w co zainwestować, aby nie zjadła im
tego inflacja. Mają obsesję na punkcie pokazania innym, ile posiadają
pieniędzy i dlatego spędzają dużo czasu na zakupach, aby ozdobić się i
dać w ten sposób sygnał innym, ile mają pieniędzy.
Dziś to zjawisko występuje w postaci
damskich torebek, które potrafią kosztować nawet 30 tysięcy dolarów.
Widzisz je we wszystkich ekskluzywnych sklepach przy Fifth Avenue i w
innych ekskluzywnych miejscach w innych miastach. Są wszędzie i kosztują
nawet 30 tysięcy dolarów i robią to samo, co każda inna torebka, którą
można kupić w dyskoncie, ale jest to sygnał dla innych ludzi, że mam
naprawdę drogą torebkę. Kiedy Anglicy przybyli do Jamestown, Indianie
stwierdzili, że będą nosić swoje pieniądze, swoje wampum (paciorki
używane jako środek płatniczy przez Indian), na różnych opaskach na swym
ciele, aby pokazać, dać innym sygnał, ile mają pieniędzy. To właśnie
robią bogaci. Następnie te torebki są wkładane do szafy i znajdują się
tam przez resztę życia. Potem przychodzi ktoś po ich śmierci i rozdaje
je za pięć dolarów lub podobną kwotę. Są bezużyteczne. To jest więc
żądło bogactwa, to nie jest szczęście.
Ludzie
odkąd są w ten sposób przywiązani do bogactwa, nigdy nie pozostają przy
dobrach, które już posiadają, ale ciągle dążą do czegoś więcej.
Definicją szczęścia jest pozostanie przy posiadanych dobrach, ale bogaci
ciągle błagają o więcej i pchają się po więcej, przez co nie mają
prawdziwego szczęścia w bogactwie. Ponadto dobra doczesne nie są w
stanie długo zadowalać duszy. Dusza naturalnie pragnie prawdy i dobroci –
tych dwóch rzeczy. Właśnie one czynią duszę szczęśliwą – prawda i dobra
moralne. Dają pokój, dają prawość. Rzeczy materialne, jakkolwiek nie
byłyby piękne, są ubogie w porównaniu do prawdy i dobroci. Nie mają
wiele do zaoferowania. Mają coś do zaoferowania, są piękne,
interesujące, ale nie mają wiele do zaoferowania, więc bogacz żyje w
duchowym ubóstwie, w niezaspokojonym apetycie, w którym tak naprawdę nic
go nie zaspakaja. Przywiązanie do bogactw przynosi ponadto nędzę, gdy
oderwiemy się od nich. Kiedy nieszczęście przyniesie ruinę finansową,
osoba przywiązana do bogactw jest zdruzgotana. W 1921 roku miało miejsce
wiele samobójstw, kiedy ludzie, którzy żyli jak milionerzy, z dnia na
dzień tracili swoje majątki, nagle nie mając nic skakali z okien. Działo
się tak dlatego, ponieważ ich życie straciło podparcie. Człowiek chciwy
nie lubi wydawać nawet grosza ze swoich pieniędzy. Każdy wydatek dla
niego, nawet na jego własną rodzinę jest bolesny. Kocha pieniądze, kocha
czuć pieniądze.
Ciernie są miejscem gromadzenia się
robactwa i gryzoni. Święty Bazyli powiedział: chciwość napełnia lasy
rabusiami, domy złodziejami, sklepy oszustami, sale sądowe
krzywoprzysięzcami, chaty niewinnych nędzą i ubóstwem, oczy sierot
łzami, serce wdowy westchnieniami, więzienia przestępcami i piekło
przeklętymi duszami. Poza tym ciernie łapią wszystko co się do nich
zbliża. Tak więc nieuporządkowania miłość do bogactwa daje nam zimne
serce, które doprowadza nas do okrucieństw w celu zdobycia lub
zapewnienia sobie pieniędzy i dóbr.
Następnie pojawia się żądło nieczystości,
największej ze wszystkich przyjemności życia, przynoszące niezaspokojone
pragnienie spełnienia. To użądlenie sprawia, że jesteśmy smutni, a
nawet przygnębieni, gdy nie możemy znaleźć lub posiąść obiektów
pożądania, które sobie wyznaczyliśmy. Ile gniewu i nienawiści powoduje
nieczystość. Ile samobójstw i morderstw zostało popełnionych w wyniku
depresji lub gniewu ludzi z powodu niespełnienia ich żądzy życia, a
świat kąpie się w tym plugastwie. To wszystko jest w mediach. Ludzie
patrzą na nieczyste zdjęcia i filmy w telewizji i internecie. Na ich
urządzeniach wszędzie jest pornografia i brud, a cała planeta żyje,
jakby jedynym celem ich istnienia była nieczysta przyjemność. Jeśliby im
to zabrano, nie mieliby już powodu do życia. Praktycznie w ten sposób
żyje cała planeta.
Nieczystość
sprawia, że zniżamy się do poziomu zwierzęcia. Święty Bernard
powiedział: jeśli człowiek ulega ambicji to grzeszy, ale grzeszy tylko
jak anioł, jeśli ulega skąpstwu to grzeszy, ale grzeszy tylko jak
człowiek, ale jeśli poddaje się nieczystym żądzom ciała, grzeszy, ale
grzeszy jak zwierzę. Z tego powodu człowiek wstydzi się grzechów
nieczystości. Ludzie bardzo niechętnie wyznają grzechy nieczystości.
Stają się zakłopotani, zawstydzeni. Lecz w spektrum grzechów
śmiertelnych, jeśli rozważymy nasze grzechy śmiertelne, nawet grzechy
popełniane w myślach, pragnieniach, grzechy nieczystości są w
rzeczywistości mniej ciężkie niż wiele innych grzechów śmiertelnych,
takich jak grzechy pychy, które prowadzą na przykład do niedowiarstwa,
utraty wiary, rozpaczy, braku miłosierdzia. Często te grzechy nie są
grzechami śmiertelnymi, lecz jeśli już są, wtedy są o wiele gorsze niż
grzechy słabości, do których zlicza się nieczystość.
Grzechy nieczystości są grzechami
słabości. Nie są to grzechy złośliwości. Są to grzechy słabości, dlatego
też są mniej ciężkie w spektrum grzechów śmiertelnych. Nie chcę
żebyście myśleli, że nie są grzechami śmiertelnymi ani że są
drobiazgami, ale są mniej ciężkie. Innych rzeczy nie zawahalibyśmy się
wyznać, a dlatego mamy taką niechęć i wstyd by poruszać te sprawy przed
kapłanem, ponieważ zachowywaliśmy się jak zwierzęta, a jest to rzecz
haniebna.
Kiedy przyjemność wynikająca z
nieczystości dobiegnie końca, sumienie krzyczy do nas: jesteś
obrzydliwym, nędznym nieszczęśnikiem – to są ciernie nieczystości.
Sumienie wydziela fetor i nikt nas do tego nie musi przekonywać ani nam o
tym mówić. Zachowałeś się jak zwierzę. Zachowałeś się obrzydliwie. Nikt
nie musi ci tego mówić. To jest smród, cierń nieczystości wszystkich
ludzkich grzechów. Grzechy nieczystości najsilniej trzymają się
człowieka i wielu o ile nie prawie wszyscy nie potrafią się z nich
wyrwać. Chociaż nieczystość nie jest najgorszym grzechem śmiertelnym,
mimo to jest bardzo częsta i najsilniej się nas trzyma. Jest jak
zamknięta na nas kłódka. Bardzo trudno ją zerwać z powodu uzależnienia
od przyjemności. Wielu ludzi wchodzi w starość z nieczystymi nawykami.
Jeśli spytasz jakiegokolwiek księdza, powie ci, że prawie wszyscy
ludzie, którzy idą do piekła, idą tam wyłącznie z powodu grzechów
nieczystości. We wszystkim innym są zazwyczaj prawymi ludźmi, ale są
niewolnikami pożądania i za to idą do piekła.
Każdy grzech nieczystości, niezależnie czy
chodzi o czyny, myśli lub pożądanie, jeśli jest popełniany z świadomą,
pełną zgodą woli i jeśli są spełnione inne warunki grzechu śmiertelnego,
jest grzechem śmiertelnym. Każda myśl, spojrzenie na pornografię i
każdy grzech śmiertelny jest wystarczającym powodem do ukrzyżowania
Chrystusa, aby go odkupić.
Jeśli
ktoś, kto umarł i przez całe swoje życie popełniał grzechy
nieczystości, bardzo możliwe, że ma za sobą 70 – 80 lat grzechów
nieczystości, jeden po drugim, pomyśl, co można zrobić z taką duszą poza
wysłaniem jej do piekła? Czy myślisz, że możesz liczyć na skruchę na
łożu śmierci, jeśli będzie ci ono dane, jeśli nie zginiesz w wypadku?
Czy myślisz, że ta skrucha będzie szczera?
Święty Alfons powiedział: wielu ludzi,
którzy czynią cudowne akty skruchy na łożu śmierci, przyjmują
sakramenty, zakonników, pokutę, Najświętszy sakrament, idą potem prosto
do piekła. Zostają strąceni do piekła! Dlaczego? Ponieważ ich skrucha
nie jest szczera. Ponieważ, jeśli dostaliby jeszcze kilka lat życia,
wróciliby z powrotem do swoich grzechów, do swojej nieczystości.
Czy myślisz, że po życiu w nieczystości, w
nieczystych nawykach będziesz w stanie współpracować z otrzymanymi
łaskami, jeśli faktycznie ich dostąpisz, aby mieć prawdziwą skruchę, cel
poprawy, aby przestać to robić? Tak myślisz? Jeśli ktoś przywiązany do
nieczystości zostaje porzucony przez przedmiot pożądania, popada wtedy w
nędzę i poprzez swoją ślepotę duszy szuka nieczystości jako celu życia,
jakby nie było innego powodu, aby istnieć. Jeśli zabierze się im
nieczystość, nie mają powodu do życia i wielu z nich popełnia
samobójstwo. Nigdy nie zauważyłeś, jak wiele jest samobójstw wśród
gwiazd filmowych? Ciernie przyciągają owady i robactwo. Nieczystość
prowadzi do ślepoty duszy.
Święty Tomasz mówi: nic nie czyni bardziej
ślepym na spawy duchowe niż nieczystość. Nie możemy ich wtedy zobaczyć.
To jest jak pokazywanie filmu komuś, kto nie ma oczu. Nieczystość
prowadzi do wstrętu do rzeczy duchowych. Nie chce się wtedy o nich
słyszeć. Nieczystość prowadzi do utraty wiary i herezji. Doktryna
Marcina Lutra była atrakcją dla protestanckiej szlachty w Niemczech.
Głosił on, że możesz cudzołożyć tysiąc razy dziennie, lecz jeśli
wierzysz, będziesz zbawiony. Nie jesteś wtedy odłączony od Chrystusa!
Tysiąc razy dziennie! To bardzo miłe i pocieszające dla kogoś
uzależnionego od nieczystości. Powiedział także, że jeśli twoja żona nie
chce, pozwól wejść pokojówce. Tutaj zezwala na cudzołóstwo, co jest
bardzo pocieszające dla kogoś mającego problemy z żoną. Miał nawet
czelność powiedzieć, że nasz Błogosławiony Pan trzy razy popełnił
cudzołóstwo. To właśnie sprawia, że wszetecznicy i cudzołożnicy dobrze
się czują. Zawsze istniał bliski związek pomiędzy herezją i
nieczystością. Herezja zawsze udzielała licencji na nieczystość, a
nieczystość prowadzi do oziębłości serca i okrucieństw.
Widzimy to w rozwodach, jak ludzie
zostawiają dzieci, swoje małe dzieci. Trzeba być potworem, żeby z powodu
swojej żądzy zostawić własne dzieci, ale dzieje się to bez przerwy.
Matka zostawia własne dzieci dla innego mężczyzny. Jest to
niewyobrażalne, ale nieczystość dotyczy pożądania, a pożądanie jest
egoizmem. Kiedy kochamy przez nieczystość, kochamy przedmiot naszego
pożądania tylko dla siebie. Chcemy pożreć drugą osobę tak, jak pożera
się kawałek ciasta. Jedyną miłością do kawałka ciasta jest miłość do
samodzielnego pochłonięcia go. Jeśli z jakiegoś powodu nie możesz go
zjeść, jesteś cukrzykiem, tak naprawdę nic on cię wtedy nie obchodzi.
Ciasto. Nie mogę mieć ciasta, ale ty kochasz ciasto dla siebie, jesz je i
pożerasz. To samo dotyczy pożądania. Ludzie są wykorzystywani z powodu
pożądania, a więc są okrutni i mają zimne serca.
Nieczystość
prowadzi do ciężkich grzechów przeciwko rodzicom, znów do zimnego serca
w stosunku do rodziców, starszych rodziców, do grzechów przeciwko
małżonkowi, do porzucenia małżonka często po 25 latach, do grzechów
przeciwko własnym dzieciom, do rozwodu, rękoczynów, morderstw,
cudzołóstwa i innych niewierności, kłamstw, oszustw, kradzieży i do
tuszowania tego wszystkiego. Prowadzi do składania fałszywych obietnic,
fałszu i życia w niemal nieprzerwanych, nieczystych myślach i
pragnieniach.
Na przykład król Anglii Henryk VIII z
powodu pożądania skazał na śmierć dwie królowe, dwóch kardynałów,
dwudziestu jeden biskupów, dwunastu opatów, pięciuset księży, ponad stu
kanoników z kościołów katedralnych, którzy byli księżmi, czterdziestu
dwóch książąt i innych dostojników państwowych, trzysta osób z niższej
szlachty, sto dziesięć dam i wielu zwykłych ludzi. Wszystko dlatego, że
nie akceptowali jego pożądania i porządku, który z niego wypłynął.
Wszystko dlatego, że zawróciła mu w głowie Anna Boleyn, kobieta o złej
reputacji z jego dworu i zapewne wiesz co się z nią później stało.
Według króla, który miał już na oku inną kobietę, popełniła cudzołóstwo z
kimś z dworu i została ścięta – obiekt rozkoszy króla, który spowodował
tyle kłopotów, których skutki ciągle odczuwamy do dnia dzisiejszego.
Protestantyzm Kościoła episkopalnego na całym świecie powstał za
przyczyną Imperium brytyjskiego. Król miał na to ogromny wpływ poprzez
jeden akt pożądania małej, bezwartościowej rzeczy. Spowodowało to tak
wiele problemów.
Grzechy nieczystości przyciągają i
zatrzymują wiele innego zła w życiu. Nieczystość niszczy niewinność i
pokój serca. Czyni włóczęgi z młodych dziewcząt. Zabiera im całą ich
słodycz. Możesz to zobaczyć na ich twarzach. Nieczystość odbiera honor,
niszczy zdrowie, dobra doczesne i szczęście w życiu, rozbija rodziny,
powoduje nienawiść i zazdrość. Nieczystość obciąża duszę i odrywa ją od
Boga, jest ślepym zaułkiem dla umiłowania rzeczy duchowych. Przynosi
wewnętrzny wstyd i nienawiść do samego siebie, ponieważ jesteś głęboko
przekonany, że jesteś nieczysty. Zmienia nas w istoty zatwardziałe w
miłości własnej, zdolne do popełniania najbardziej obrzydliwych rzeczy,
nawet nienaturalnych, gorszych niż te popełniane przez zwierzęta, w celu
zaspokojenia swojego popędu.
To są ciernie nieczystości. Powinniśmy się
dziennie modlić do Boga, abyśmy używali rzeczy, które zostały nam dane w
sposób, w jaki Bóg tego chce. Można korzystać z dóbr doczesnych, można
korzystać z przyjemności życia, ale módlmy się, aby Bóg w swoim
miłosierdziu zachował nas w łasce, abyśmy nie zostali złapani w kłujące
ciernie przywiązania do bogactwa i nieczystości.
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Tłumaczył Dariusz Kot