Odpowiedzi na popularne ataki, którymi posługują się ateiści w walce z katolickimi prawdami wiary.
Czy Bóg może stworzyć kamień, którego nie byłby w stanie podnieść?
Jest to pytanie atakujące wszechmoc Boga, gdyż według ludzkiego rozumowania albo Bóg nie może stworzyć takiego kamienia, albo jeśli go stworzy, to automatycznie nie będzie mógł go podnieść. W obu przypadkach więc przestanie On niby być wszechmocny.Przedmiotem tego pytania jest “kamień, którego Bóg nie byłby w stanie podnieść”. Jest to termin wewnętrznie sprzeczny, który nie ma prawa bytu w rzeczywistości, wymyślony przez grę słów pysznego człowieka. Nie było, nie ma i nigdy nie będzie czegoś takiego, gdyż każdy kamień ze swej natury może być podniesiony przez Wszechmocnego Boga. Analogicznie można by zarzucić Bogu, że nie może stworzyć “suchej wody” czy “kwadratowego koła”.
Podsumowując, człowiek zadający takie pytanie pluje tak naprawdę Bogu w twarz, wykrzykując: “Jak jesteś taki Wszechmocny, to stwórz coś, co nie może istnieć!”.
Jezus był w piekle, bo w Credo mówi się: “zstąpił do piekieł”.
Pan Jezus nie mógł pójść do piekła, gdyż piekło jest miejscem dla dusz, które odrzuciły Boga i Jego przykazania, a On jest Synem Bożym.
Przed śmiercią na krzyżu i Zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa dusze zmarłych nie szły po śmierci ani do nieba, ani do piekła, ale do otchłani. Otchłań była miejscem neutralnym, w którym przebywały zarówno dusze sprawiedliwych, jak i niesprawiedliwych.
Po śmierci Jezusa Chrystusa na krzyżu odbył się sąd nad światem. Zbawiciel zstąpił do otchłani, aby zabrać stamtąd dusze sprawiedliwych, które oczekiwały Jego przyjścia, do nieba. Pozostałe dusze, które Go odrzuciły, zostały wtrącone do piekła.
Od tej pory istnieje niebo i piekło. Niebo jest miejscem przebywania dusz, które zostały całkowicie oczyszczone z grzechu i na zawsze już cieszą się szczęściem wiecznym. Piekło jest miejscem przebywania dusz, które na zawsze straciły Boga i są potępione na wieki. Na sądzie ostatecznym, gdy nastąpi ciał zmartwychwstanie, wszystkie dusze otrzymają swoje ciała. Dusze w niebie - ciała uwielbione na wzór ciała Jezusa Zmartwychwstałego, a dusze potępione - ciała przeznaczone na męki w ogniu wiecznym.
W oryginalnym języku hebrajskim istniało wyraźne rozróżnienie słowne pomiędzy “piekłem” (“gehenom”), a “otchłanią” (“szeol”). Polskie tłumaczenie “zstąpił do piekieł” zostało jednak przetłumaczone z języka greckiego, w którym to zarówno “piekło”, jak i “otchłań” są określane słowem “inferos” i tak też bez rozróżnienia oba te słowa zostały przetłumaczone na język polski jako “piekło” lub “piekła”.
Bóg, jeśli istnieje, jest zły, bo na świecie jest tyle zła i do tego skazuje ludzi na piekło.
Bóg, który stworzył takie stworzenia jak anioły i ludzie, chciał, by były one zdolne do miłości, gdyż On sam jest Miłością i ukochał swoje stworzenia. Niezbędnym warunkiem tego, by stworzenie było zdolne do prawdziwej miłości, jest to, by zostało obdarzone wolną wolą. Bez wolnej woli anioł czy człowiek mógłby być tylko zmuszany do wielbienia Boga i nie byłaby to wtedy miłość, lecz niewola, a Bóg nie byłby kochającym Stwórcą, ale tyranem.
Wolna wola jednak niesie za sobą straszne konsekwencje, gdyż stworzenie w swojej wolnej woli może odwrócić się od Boga Stwórcy i raz na zawsze powiedzieć mu “nie”. W przypadku aniołów próba wolnej woli odbyła się w czasie, gdy Lucyfer ze swoimi poplecznikami odwrócił się od swojego Stwórcy i sam zapragnął być bogiem. Mocą Bożą został strącony przez wierne Bogu wojska anielskie św. Michała Archanioła z nieba na ziemię, gdzie przy pomocy złych ludzi, którzy obrali jego drogę, kontynuuje swoje złe dzieła przeciwne Woli Bożej. Zło na świecie nie pochodzi więc od Boga, ale od człowieka kuszonego przez szatana i złe duchy.
Piekło natomiast jest rezultatem odwrócenia się stworzenia od swojego Stwórcy. Przenajświętszy Bóg nie może bowiem mieć nic wspólnego ze złem, dlatego konieczne jest w wieczności oddzielenie stworzeń kochających Boga i wypełniających Jego przykazania od stworzeń, które Go odrzuciły, wybierając zło.
źródło: