DEKLARACJA DOKTRYNALNA
▼
niedziela, 30 listopada 2014
czwartek, 27 listopada 2014
OGŁOSZENIE - PROSIMY O PILNĄ POMOC!
Bardzo prosimy o pilną pomoc dla
rodziny z dwójką dzieci (chłopcy 8 i 5 lat). Ojciec ma orzeczenie o niepełnosprawności
( brak możliwości podjęcia pracy). Rodzina żyje w bardzo ciężkich warunkach
materialnych (mieszkają bez ciepłej wody, wc, ogrzewania). Potrzebna jest
żywność, odzież, opał na zimę. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i prosimy
bardzo aby pamiętać o tej Rodzinie w duchu katolickiej pomocy potrzebującym. Zwracamy
się z prośbą o pomoc do wszystkich ludzi dobrej woli! Z góry serdeczne Bóg
zapłać!
Adres i nr konta potrzebującej Rodziny dostępny po
skontaktowaniu się z Redakcją: tel. 503 099 991;
mail: glostradycji@gmail.com
wtorek, 25 listopada 2014
niedziela, 23 listopada 2014
Czy sedewakantyzm jest przesiewaniem Papieży? - x. Antoni Cekada
Na początku roku 1995 opublikowałem krótką, niepolemiczną broszurkę pod
tytułem Tradycjonaliści, nieomylność i papież przedstawiającą stanowisko
sedewakantystyczne.1)
Warto przybliżyć termin „sedewakantyzm”. Tradycyjni katolicy na różne sposoby starali się objaśnić, jak błędy i zło oficjalnie sankcjonowanych zmian Soboru Watykańskiego II mogłyby pochodzić od tego, co wygląda jak autorytet nieomylnego Kościoła. Stanowisko sedewakantystyczne utrzymuje, że jedynym spójnym wyjaśnieniem tego stanu rzeczy jest wniosek, że – skoro błąd i zło nie mogą pochodzić od autorytetu niezniszczalnego i nieomylnego Kościoła – to duchowni, którzy promulgowali te zmiany – od papieża w dół – w pewnym momencie utracili swój urząd i autorytet poprzez osobistą herezję.2)
Ostatnia uwaga może zaskoczyć wielu katolików. Ale szereg przedsoborowych teologów i kanonistów, jak również co najmniej dwóch papieży (Innocenty III i Paweł IV), dopuszcza zasadę za tym stojącą: że papież, jako osoba prywatna, może odpaść od wiary i stać się heretykiem. Gdy jego odszczepieństwo staje się jawne, papież taki automatycznie (ipso facto) traci swój urząd i autorytet.
Przytoczyłem liczne ustępy dotyczące tego punktu w Tradycjonaliści, nieomylność i papież. Ku memu zdziwieniu broszurka okazała się bardzo popularna i nadal jest szeroko rozpowszechniana po całym świecie.
W październiku 1995 roku oficjalne wydawnictwo Bractwa Św. Piusa X w Stanach Zjednoczonych, pismo „The Angelus”, wydrukowało artykuł Władysława Szijarty pod tytułem Przesiewanie papieży: problemy z sedewakantyzmem.
Pan Szijarto napisał Przesiewanie papieży3) w odpowiedzi na moją broszurkę. Ponieważ Bractwo promowało i promuje artykuł pana Szijarty jako pewnego rodzaju ostateczne obalenie mojego studium i ponieważ pan Szijarto sam poprosił mnie o skomentowanie, należy się publiczna odpowiedź.
Warto przybliżyć termin „sedewakantyzm”. Tradycyjni katolicy na różne sposoby starali się objaśnić, jak błędy i zło oficjalnie sankcjonowanych zmian Soboru Watykańskiego II mogłyby pochodzić od tego, co wygląda jak autorytet nieomylnego Kościoła. Stanowisko sedewakantystyczne utrzymuje, że jedynym spójnym wyjaśnieniem tego stanu rzeczy jest wniosek, że – skoro błąd i zło nie mogą pochodzić od autorytetu niezniszczalnego i nieomylnego Kościoła – to duchowni, którzy promulgowali te zmiany – od papieża w dół – w pewnym momencie utracili swój urząd i autorytet poprzez osobistą herezję.2)
Ostatnia uwaga może zaskoczyć wielu katolików. Ale szereg przedsoborowych teologów i kanonistów, jak również co najmniej dwóch papieży (Innocenty III i Paweł IV), dopuszcza zasadę za tym stojącą: że papież, jako osoba prywatna, może odpaść od wiary i stać się heretykiem. Gdy jego odszczepieństwo staje się jawne, papież taki automatycznie (ipso facto) traci swój urząd i autorytet.
Przytoczyłem liczne ustępy dotyczące tego punktu w Tradycjonaliści, nieomylność i papież. Ku memu zdziwieniu broszurka okazała się bardzo popularna i nadal jest szeroko rozpowszechniana po całym świecie.
W październiku 1995 roku oficjalne wydawnictwo Bractwa Św. Piusa X w Stanach Zjednoczonych, pismo „The Angelus”, wydrukowało artykuł Władysława Szijarty pod tytułem Przesiewanie papieży: problemy z sedewakantyzmem.
Pan Szijarto napisał Przesiewanie papieży3) w odpowiedzi na moją broszurkę. Ponieważ Bractwo promowało i promuje artykuł pana Szijarty jako pewnego rodzaju ostateczne obalenie mojego studium i ponieważ pan Szijarto sam poprosił mnie o skomentowanie, należy się publiczna odpowiedź.
wtorek, 4 listopada 2014
poniedziałek, 3 listopada 2014
Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny
Ze względu na to iż 02 listopada wypadała Niedziela, Dzień Zaduszny obchodzimy w dniu dzisiejszym.
Uroczystość Wszystkich Świętych – jak każda
uroczystość w Kościele – ma charakter bardzo radosny. Wspominamy bowiem wszystkich tych, którzy żyli przed nami i wypełniając w swoim
życiu Bożą wolę osiągnęli wieczne szczęście przebywania z Bogiem
w niebie. Kościół wspomina nie tylko oficjalnie uznanych świętych, czyli
tych beatyfikowanych i kanonizowanych, ale także wszystkich wiernych
zmarłych, którzy już osiągnęli zbawienie i przebywają w niebie. Widzi
w nich swoich orędowników u Boga i przykłady do naśladowania.
Wstawiennictwa Wszystkich Świętych wzywa się w szczególnie ważnych
wydarzeniach życia Kościoła. Śpiewa się wówczas Litanię do Wszystkich
Świętych, która należy do najstarszych litanijnych modlitw Kościoła.
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa
w Kościele nie wspominano żadnych świętych. Najwcześniej zaczęto oddawać
cześć Matce Bożej. Potem kultem otoczono męczenników, nawiedzając ich
groby w dniu narodzin dla nieba, czyli w rocznicę śmierci. W IV wieku na
Wschodzie obchodzono jednego dnia wspomnienie wszystkich męczenników.
Z czasem zaczęto pamiętać o świątobliwych wyznawcach: papieżach,
mnichach i dziewicach.