„Ten Soborowy Kościół
jest schizmatycki, ponieważ jako podstawę dostosowania się do obecnych
czasów obrał sobie zasady stojące w sprzeczności do zasad Kościoła
katolickiego […].Kościół, który zatwierdza podobne błędy jest
równocześnie schizmatycki i heretycki. Ten Soborowy Kościół nie jest
zatem katolicki. W stopniu, w jakim papież, biskupi, księża lub wierni
przynależą do tego nowego Kościoła, oddzielają się sami od Kościoła
katolickiego. Dzisiejszy Kościół jest prawdziwym Kościołem tylko w
stopniu, w jakim stanowi kontynuację i jedno ciało z Kościołem
wczorajszym i wszystkich czasów. Normą wiary katolickiej jest Tradycja.
Prośba J. Eks. abp Benelliego jest więc pouczająca: podporządkowanie
Kościołowi Soborowemu, Kościołowi Vaticanum II, Kościołowi
schizmatyckiemu. Jeśli chodzi o nas, my trwamy w Kościele katolickim z
łaską Pana Naszego Jezusa Chrystusa i wstawiennictwem Błogosławionej
Dziewicy Maryi.”
Abp Marceli Lefebvre, Kilka reflesji na temat suspensy a divinis, 1976 rok.
Czymże bowiem innym jest Kościół
soborowy, który stanowi instytucjonalizację fałszywych doktryn Soboru
Watykańskiego II, z jego nową eklezjologią ad intra (kolegializm, etc.), z której wynika wolność religijna ad extra,
nowymi sakramentami, nowym kodeksem prawa kanonicznego, nowymi zasadami
beatyfikacji i kanonizacji (nowym modelem świętości), nową
architekturą? O możliwości istnienia modernistycznego Kościoła mówili co
wybitniejsi i bardziej wnikliwi teologowie Kościoła katolickiego lata
przez Drugim Soborem Watykańskim. Wśród naszych polskich na uwagę
zasługuje zwłaszcza x. dr Maciej Sieniatycki. Niech teologowie nawet
tradycyjnych zgromadzeń nie mówią nam dziś, że soborowy Kościół jest
raczej „tendencją” wewnątrz Kościoła katolickiego.
Za: http://pelagiusasturiensis.wordpress.com